Palmiarnia, w której znajduje się obecnie około 150 gatunków krzewów i drzew strefy równikowej i podzwrotnikowej, przyciąga gości swoim niezwykłym, niepowtarzalnym klimatem. Już przy wejściu gości wita imponująca, wykonana z czarnego granitu fontanna, a w środku uwagę przyciąga aż 7 akwariów, podświetlony wodospad, przepływający przez hol wejściowy strumyk i wiele galerii oraz tarasów widokowych. Zielonogórski Parking przy Palmiarni to natomiast jedno z ciekawych miejsc, gdzie odbywają się pikniki i inne sezonowe imprezy plenerowe.
Pochodzenie zielonogórskiej Palmiarni
Palmiarnia to największa restauracja w mieście, będąca częścią tradycji i historii Zielonej Góry. Położona jest na Winnym Wzgórzu. Nieco bardziej na wschód mieści się dom jednorodzinny z początku XX wieku. Dalej położony jest duży parking, teren usługowo-administracyjny, a zupełnie na północ od Palmiarni widać budynki mieszkalne i Starówkę.
W XIX wieku Zielona Góra słynęła głównie z produkcji wina. Miasto ze wszystkich stron otaczały winnice. Wśród nich stawiano tak zwane domki winiarzy, gdzie przechowywano sprzęt oraz zbiory. Jednym z nich jest postawiony na Winnym Wzgórzu w 1818 roku dom Gremplera, stanowiący centrum obecnej Palmiarni. Ostatecznie dawny dom winiarski został oddany w posiadanie zakładowi, który ma pod opieką zieleń miejska, a obecnie jest klubem pracowników zakładów komunalnych.
Miejsce spodobało się do tego stopnia, że, widząc potencjał, jaki w sobie kryje, w 1061 roku postanowiono dobudować z tyłu budynku szklaną palmiarnię. Była ona początkowo niewielka, szerokością nawiązywała do murowanego domku (całkowita powierzchnia ok. 220 mkw). Tego samego roku uruchomiono kawiarnię. Lokal bardzo szybko zjednał sobie licznych zwolenników, lecz 3 lata później okazało się, że jest za mały, jak na potrzeby odwiedzających. Zdecydowano się dobudować skrzydło od strony ulicy Podgórnej, konstrukcja szklarni została wzmocniona, a sala taneczna poszerzona. Dobudowano również konstrukcję krytą szkłem z fontanną przy wejściu.
Dalsze etapy rozbudowy Palmiarni
Liczba miejsc w kawiarni i restauracji wzrosła z 80 na 230. To jednak także nie było wystarczające. W 1967 roku, z drugiej strony starej szklarni, od ulicy Lwowskiej, zaczęła się kolejna budowa, tym razem stalowej konstrukcji. Ściany i sufit zostały oszklone, a co ciekawe i dowodzące jakim sentymentem darzono Palmiarnię, prawie połowa prac nad nową budowlą wykonana była w czynie społecznym.
Ponieważ stara szklarnia podupadała, a nie można było jej zburzyć ze względu na mieszczące się w niej cenne rośliny, postanowiono ją obudować nową konstrukcją. Gdy nowy szkielet był gotowy, rozebrano stary, a wszystko to ręcznie. W 1985 roku w nowej Palmiarni otwarto kawiarnię na 150 miejsc. W 2006 konieczna była dalsza rozbudowa, gdyż jedno z drzew wyrosło poza dach. Projekt, z dodatkowymi tarasami widokowymi i większą ilością miejsca dla gości oddano do użytku w roku 2008.
Restauracje i kawiarnie mieszczące się na terenie Palmiarni przyciągają gości, którzy mogą poczuć się tam, jak w tropikach. Na szczególną uwagę zasługuje akwarium, będące w stanie pomieścić aż 10 tysięcy litrów wody. Dzięki temu mogą w nim pływać tak duże ryby, jak:
- rekiny sumowate,
- jesiotr ostronosy,
- lin,
- sum afrykański,
- sum czerwonopłetwy,
- piranie.
Chlubą tego miejsca jest również ciągle rosnący daktylowiec kanaryjski, będący najprawdopodobniej najwyższą palmą kanaryjską, rosnącą pod dachem, w Europie.
Obchody 10 rocznicy przystąpienia do Unii Europejskiej na parkingu przy Palmiarni
W Zielonej Górze to właśnie na przylegającym do Palmiarni parkingu odbywają się liczne imprezy plenerowe. Jedną z nich były obchody związane z dziesiątą rocznicą członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Organizatorem Pikniku Rodzinnego Funduszy Europejskich był Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego. Podczas imprezy swoimi osiągnięciami mogli pochwalić się beneficjenci, którym udało się zrealizować ciekawe projekty dzięki pozyskanym z Brukseli środkom.
Stanisław Tomczyszyn, Członek Zarządu Województwa Lubuskiego, podkreślił, że jednym z odbiorców, który bardzo skorzystał na członkostwie w Unii jest lubuska wieś i jej infrastruktura. Inni zaproszeni goście również uznali, że efekty przystąpienia do UE są wymierne i widoczne praktycznie na każdym kroku. Impreza potrwała do późnych godzin wieczornych.